Jak sobie z tym radziecie? Macie jakies sposoby?

Nie mam omdlen, etc .
Czuje głód, to nie myśle o tym i już .
Pomaga ;]

3 dzień głodówki u mnie jest najgorszy - jestem cholernie słaba ...
Nie mogę się podnieść z łóżka rano, ledwo daję radę z wszystkimi czynnościami.

A w 5 dzień ledwo podnoszę kubek z kawą ...


Nigdy nie zemdlałam ;/

U mnie 3 dzień jest najj najj xD

Tzn, Bianko ? ;>

Tzn, ze :
chce mi się cholernie żyć !
tryskam energią, a tego nawet mi kawa nie daje O.o'
Ah .
Normalnie jest booosko xD

No to masz szczęście :D

bo wtdy przychodzi takie zajebiste uczucie !
W 3 dniu wiem, ze jestem zajebiście silna, ze nie moge ruszyc jedenia .
Wtedy chce mi się biegać, skakac, uczyć i ta chęć bycia najlepsza np w klasie .
Kocham to uczucie i załuje, że codzień nie ma tego 3 dnia ...

Mi towarzyszy takie uczucie jak schudnę kg :D

i dobrze .
Ja mam jeszcze lepiej jak schudne xD
bozee *-*

Tzn ? Co się z Tobą dzieje ? :D

Wariuje xD
jestem szczesliwa, przytulam wszystkich, daje im buziaki w poliki i wgl xD
taka nagła czułosć xD

Jak tak wariowałam ostatni raz jak miałam 47 kg na wadze :D
Teraz tak będę robić jak zobaczę choć 46 kg :)
Na razie jest 49,4 kg :(

to jest dobrze xD
ja mam o całe 3 kg wiecej xD